czwartek, 28 listopada 2013

Lampki VINTAGE


Bardzo często odwiedzam z moim P. targi staroci.

Przyznaję,że jest to mój konik, pasja i nie ukrywam iż marzę o tym

by stało się to także moim sposobem na życie!

Ostatnio wyhaczyłam dwie lampki. Kosztowały sporo pieniędzy( nie przyłożyłam się do 

targowania) a potem czasu i nerwów. 

Musiałam bowiem zaopatrzyć się w akcesoria elektryczne( nowe kable, oprawki itp.)

a potem jeszcze musiałam to wszystko połączyć.

UFF! Lekko nie było, choć przyznaję, że moja przeszłość i pierwsza praca zarobkowa wiązały się z 
elektrycznością :)

U mnie pozostaną takie jakie są, bez żadnych poprawek (porysowane i zardzewiałe)







i rzut z daleka..



Przy okazji po obu stronach łóżka stoją dwie szafki, które także udało nam się kupić za niewielkie pieniądze.
Trochę wysiłku i nowej farby i szafki stoją jak ta lala:)

Z pozdrowieniami
Aga

Brak komentarzy: